Od 1982
Solidarność
Walcząca
Odział Trójmiasto
Książki i Broszury SW.
„O godność i wolność. Po prostu”
Solidarność Walcząca w Trójmieście w latach 1982 – 1990. WYDANIE UZUPEŁNIONE Z 2010r.
Książka opracowana w 2010 r., przez Andrzeja Kołodzieja i Romana Zwiercana na podstawie wspomnień kilkudziesięciu osób
tworzących Solidarność Walczącą Oddział Trójmiasto. Zawiera nie publikowane dotąd materiały i odsłania kulisy działań
w konspiracji. Nie jest klasycznym opracowaniem historycznym lecz pracą o charakterze wspomnieniowym,
ilustrowaną dokumentacją z zachowanych archiwów SB.
Wydawnictwo „Petit”
W związku z zapotrzebowaniem na wolne słowo zdecydowaliśmy się w 1986r. na wydawanie książek.
Ograniczeni byliśmy możliwościami technicznymi i dostępem do papieru więc początki były trudne. Pierwsze dwie lub trzy broszury drukował Daniel Trapkowski z kolegami. Ze względów bezpieczeństwa szybko uruchomiliśmy jednak drukarnie które nie były bezpośrednio powiązane z ludzmi zaangażowanymi w inną działalność. Pozwoliło to wydawać książki aż do
1990 roku bez żadnej wpadki. Możemy być z tego dumni. Roman Zwiercan zajął się organizacją calości, a trzon wydawnictwa stanowili: Jacek Parzych, Piotrek Komorowski i Jurek Kanikuła, który zajmował się także logistyką. Poza drukiem na własnym offsecie zlecaliśmy czasem także drukowanie na „wejściach”. Jedna z drukarń, z której korzystaliśmy przy druku książek, znajdowała się w piwnicach urzędu miejskiego w Gdyni. Przy pracach introligatorskich pracowało nieraz kilkanaście osób, składaniem wydrukowanych kartek w całość zajmowały się najczęściej panie.
Poniżej przedstawiamy okładki oraz strony tytułowe książek wydanych przez Solidarność Walczącą
w Trójmieście do 1990 r. (Po kliknieciu na miniaturkę obrazek zostanie otworzony w nowym oknie)
„Sowietyzacja Ludowego Wojska Polskiego”
Autor: S. Pitka
„Dziennik pisany nocą”
autor: Gustaw Herling-Grudziński
„Matka noc”
Kurt Vonnegut – nie pamiętamy, dlaczego okładka została wydrukowana w dwóch wersjach.
„Zbyt głośna samotność”
Bohumil Hrabal
„Głos z Gułagu”
Olgierd Wołyński
„Wielki blef – rzecz o Gorbaczowie”
Konstanty Sanducci.
Ciekawostka związana z tą książką Wielki Blef – Recz o Gorbaczowie:
Przewoziliśmy w bagażniku samochodu część nakładu jeszcze nie obciętego, dopiero po sklejeniu. Była noc rok 1989. Zatrzymał nas patrol drogówki. Sprawdzili dokumenty kierowcy (nota bene fałszywe) i poprosili o otworzenie bagażnika. Zmartwiałem i już zastanawiałem się, czy walić w milicjantów czy uciekać. Kierowca otworzył… i czekamy co będzie. Milicjant wziął do ręki egzemplarz, z trudem odczytał tytuł (było dość ciemno). Usłyszałem: „eeeee, o Gorbaczowie?” i oddał nam z wyraźnym obrzydzeniem, każąc jechać dalej. Okładce nie była jeszcze wklejona, więc nie było nadruku „Solidarność Walcząca” i uznał nas chyba za jakichś partyjnych aparatczyków.
500 numer „Kultury” paryskiej.
Ciekawostką tego wydania jest zbijanie egzemplarzy gwoździami.
Nie dysponowaliśmy wówczas dobrym klejem więc aby książka nie rozpadała się w rękach
trzeba było poradzić sobie inaczej..
„Zaciskanie pięści rzecz o Solidarności Walczącej”
Alfred Znamierowski
„I powraca wiatr”
Władimir Bukowski
„Akwarium”
Wiktor Suworow
„Narodowe Siły Zbrojne”
Alfred Znamierowski
„Koran”
po rosyjsku z przeznaczeniem dla Tatarów krymskich
„Polska z oddali – prawda z bliska”
Stefan Wysocki
„KGB”
Marek Ciesielczyk
„Kondotierzy”
Rafał Gan-Ganganowicz
„Diabelska Alternatywa”
Frederick Forsyth
„Diabelska alternatywa” to prawdopodobnie ostatnia książka wydana przez nas w podziemiu, z powodów głównie finansowych. Wpływy ze sprzedaży miały pokryć koszty druku bezpłatnych gazetek. Niestety, rozwój wydawnictwa przypadł na czas „reformy” Balcerowicza. 600 punktowa inflacja doprowadziła do tego, że wszystkie, wydane w 1990 r. książki, musiały być dotowane i deficytowe. Na druk „I powraca wiatr” Władimira Bukowskiego, pożyczyliśmy w grudniu 1989r. (dwa tygodnie przed wprowadzeniem „reformy”), dwa tysiące dolarów z funduszu im. Staszka Kowalskiego, utworzonego przez J. i A. Gwiazdów na rozwój m.in. „wolnego słowa”. Zakupiliśmy za nie papier i nie udało się tych pieniędzy nigdy odzyskać, a w 1990 ustała też jakakolwiek pomoc zewnętrzna dla Solidarności Walczącej w Trójmieście. Jednocześnie niektórzy, wcześniej pracujący bezpłatnie „autorzy” (Zbyszek Mielewczyk przypomniał ostatnio o jednym przypadku) okładek zaczęli domagać się wynagrodzenia na co nie mogliśmy się zgodzić. Nie było stać wydawnictwa Solidarnści Walczącej na płacenie honorariów – nie byliśmy przedsiębiorstwem komercyjnym i działaliśmy w konspiracji. Niedługo potem, bo na przełomie maja – czerwca, wydawnictwo zakończyło więc działalność, a w sierpniu 1990 r. ukazał się ostatni numer gazetki trójmiejskiej „Solidarność Walcząca”. Paraliż możliwości wydawniczych spowodowanych „reformą” Balcerowicza zbiegł się z wolą polityczną większości członków władz SW i zakończyliśmy działalność, będąc „pod kreską”. Gwiazdowie, podpuszczani, przez realizujących zalecenia MSW agentów, dezintegrujących środowiska przeciwne okrągłemu stołowi, ogłosili, że przywłaszczyliśmy pożyczone od nich pieniądze. „Zapomieli”, jakiemu celowi miały służyć i na co zostały wykorzystane. W niewybrednym ataku, jesienią 1990 roku, zarzucali Kornelowi Morawieckiemu, posiłkowanie się zawłaszczonymi środkami w kampanii prezydenckiej. Podobne ataki dotknęły także innych innych ludzi, pomagających wcześniej Gwiazdom. Dezawuowali wszystkich, którzy po 90′ roku, z różnych powodów, nie mogli lub nie chcieli już im pomagać. Paradoksalnie, okazało się, że uczciwsi byli tacy co nigdy z Gwiazdami nie współpracowali a pojawili się dopiero wówczas gdy było to bezpieczne. Co ciekawe, postawa Joanny i Andrzeja nie zmieniła się do dzisiaj. W opublikowanej, w 2009 roku książce „Gwiazdozbiór w Solidarności”, pomijają istnienie i udział ludzi, dzięki którym w tamtych, ciężkich czasach mogli funkcjonować w świadomości ogółu. Dzięki którym, ich poglądy były prezentowane szeroko. Lila Badurska, – bliska współpracowniczka WZZ-tów, będąca jednocześnie członkiem Solidarności Walczącej, z czego jest dumna i nie odcina się od związków z Kornelem, – nieskalanej uczciwości kobieta, nie zdzierżyła takiego zakłamywania historii i zdecydowała się w grudniu 2009 roku, napisać list otwarty do małżeństwa Gwiazdów. Doprawdy, wiele musiała znieść, skoro czara goryczy wreszcie się przelała….
Brakuje jeszcze skanów kilku książek. Drukowane były w w niewielkich nakładach (do 2000 egzemplarzy) więc
stanowią obecnie „białe kruki”. Będziemy uzupełniać w miarę odnajdywania.
Między innymi nie mamy jeszcze broszury: ,,Kampania Wrześniowa na Polesiu i Wołyniu 17.IX,1939 – 1.X.1939″ gen. Wilhelm Orlik-Rückemann